Włosy jak u Ludmiły

Cześć kochane. Pewnie wiele z Was zastanawia się, jak osiągnąć efekt takich kręconych włosów, jak ma Ludmiła. Dzisiaj przedstawię Wam kilka sposobów na kręcone włosy. Zapraszam do rozwinięcia posta.

Pierwszą rzeczą, od której trzeba zacząć to określenie rodzaju włosów. Ponieważ każda z nas ma inne włosy inaczej będą one reagować np. na lokówkę czy daną odżywkę. 

Naturalne loki

Jeżeli Wasze włosy kręcą się same z siebie, bez pomocy żadnych kosmetyków czy urządzeń, to nie musicie nic z nimi robić. Uwierzcie mi, naturalne loki czy fale wyglądają na prawdę pięknie, a dodatkowe niepotrzebne męczenie ich lokówką może osłabić strukturę włosów i tym samym je niszczyć. Jeżeli jednak już koniecznie chcecie poprawić wygląd loków, bo na przykład ułożyły się nie tak jak chciałyście, możecie wetrzeć w nie specjalną maść lub spryskać mgiełką. Polecam wam portal Wizaz.pl na którym każda z Was znajdzie propozycję czegoś dla siebie. 

Jak uzyskać piękne loki?

Dla osób, które mają z natury proste włosy, jest kilka sposobów na uzyskanie loków:

* z użyciem lokówki ; Na początek dokładnie rozczesujemy włosy, następnie dzielimy je na kilka cieńszych lub grubszych pasm, w zależności od gęstości włosów. Nawijamy jedno pasmo na lokówkę, trzymamy kilka sekund (zwykle na opakowaniu pisze ile maksymalnie i w jakiej temperaturze). Trzeba jednak uważać, żeby się nie poparzyć. Na koniec spryskać włosy lakierem dla utrwalenia. Taka metoda jest chyba najszybsza jednak niszczy nam włosy przy częstym używaniu.

* wałki i papiloty ; Jeżeli nie macie, możecie je zakupić w drogeriach lub przez internet [tutaj] . Możecie też zrobić je same. Gdzieś w gazecie czytałam, ze można pociąć jakiś materiał na pasma, i używać go jak papilotów, jednak nigdy tego nie próbowałam i nie wiem czy działa. Myślę, ze każdy wie jak to się robi. Myjemy włosy, rozczesujemy, rozdzielamy na pasma i okręcamy wokół wałków lub papilotów. Zostawiamy na noc i następnego dnia mamy piękne loki. Można je dla utrwalenia spryskać lakierem. Ta metoda nie jest jednak dla wszystkich, ponieważ są takie rodzaje włosów, które nawet przy całonocnym trzymaniu na wałku nie pokręcą się. Wiem, ponieważ moja siostra ma takie właśnie włosy i uwierzcie mi zupełnie to na nie nie działa, niestety.

* warkocz ; To chyba najprostszy sposób, ponieważ nie potrzeba do niego żadnych przyrządów, jedynie szczotka lub grzebień i gumka do włosów. Jednak niestety również może nie działać na niektóre typy włosów. Na mnie na przykład działa świetnie i zawsze tak robię loki. Wystarczy umyć włosy, rozczesać, lekko podsuszyć i zapleść warkocz, lub, dla uzyskania lepszego efektu, dwa warkoczyki. I na rano są gotowe! Możemy je spryskać lakierem, żeby się dłużej trzymały. 

Nietypowa metoda kręcenia włosów

Pewnie niewiele z Was wie, że kręcić włosy można także prostownicą. Jest to sposób podobny do tego z lokówką. Po rozczesaniu włosów, bierzemy jedno pasmo i owijamy je wokół jednej części prostownicy. Zostawiamy końcówkę za którą trzymamy kosmyk. Drugą część prostownicy przyciskamy do pasemka, i trzymamy kilka sekund (ile sekund zależy od temperatury). Puszczamy pasemko i gotowe! 

Niestety, ta metoda nie dość, ze jest szkodliwa dla włosów to nie działa również na wszystkie. Chyba że mocno spryskamy lakierem, żeby lok się nie rozpadł.

To tyle na dziś. Oczywiście nie przedstawiłam tutaj wszystkich metod na kręcenie włosów, ale o nich możecie już poczytać dokładnie na różnych blogach czy serwisach o włosach. Chciałabym jeszcze dodać, że różne metody zadziałają na różne rodzaje włosów. Ale jeżeli żadna nie zadziała, to cóż, trzeba się pogodzić z tym jakie włosy mamy. Możecie zamiast loków próbować robić fale, na przykład specjalną falownicą, lub mokre włosy zawinąć w koczek na noc. Nie wszystko zawsze się uda, dlatego jeżeli coś nie wyjdzie nie miejcie do mnie żalu, bo jak już mówiłam każde włosy reagują inaczej.

Nie wiem dokładnie, jakie włosy z natury ma Mercedes, ponieważ w serialu zawsze ma kręcone, ale poza planem pokazuje się raz w jednych, raz w drugich. Ale pamiętajcie że każde włosy są piękne i jeżeli nie chcą się kręcić, to zostawmy je takie, jakie są ;)