Un ano desde Violetta Live en Cracovia...

Dzisiaj taki wyjątkowy tytuł w wyjątkowym języku... Chyba każdy wie dlaczego. Dosłownie dwa dni temu przeżywaliśmy rocznicę koncertu Violetta Live w Warszawie czy Krakowie. Każdy z nas nosi to wyjątkowe wspomnienie głęboko w sercu. Wspomnienie to ma swoje święte, nienaruszalne miejsce i żadna siła go nie zniszczy, ponieważ jest ono przepełnione miłością, szczęściem, wzruszeniem, magią. Dzisiaj zapraszam wszystkich do posta, w którym trochę powspominamy.


Najlepszym sposobem jest powrót do wspomnień, do zdarzeń z końcówki sierpnia ubiegłego roku. Otwarcie albumów ze zdjęciami, posłuchanie fioletowych hitów, obejrzenie w internecie filmików z koncertu, na którym się było. Ja na szczęście mam swoje własne wspomnienie, jakim jest relacja z tego wydarzenia na tym właśnie blogu. Niestety, mój telefon został oddany do naprawy i po powrocie wszystkie filmy i zdjęcia z koncertu zostały skasowane, więc cieszę się z tego, żę spisałam "na żywo" moje gorące wspomnienia i uczucia tamtejszego magicznego wieczoru. Jeśli chcecie do tego powrócić tak jak ja, wystarczy kliknąć TU.



Na cześć tego wspaniałego wydarzenia, niech każdy przypomni sobie ten dzień od początku do końca, każdą godzinę koncertu. A może spotkaliście poza koncertem któregoś z Violettos? Jeśli tak, to proszę, opiszcie to w komentarzach, jestem bardzo ciekawa! A może ktoś z Was ma autograf lub zdjęcie Mercedes? A która piosenka szczególnie Wam się podobała? Jaki strój był najładniejszy? A co powiecie o Mechi na koncertach? Rozpiszcie się, chcę poznać Wasze zdanie!


Dla mnie to było najpiękniejsze wspomnienie z 2015 roku, jeden z najlepszych dni w moim życiu i na pewno nigdy tego nie zapomnę, a może nawet będę opowiadać o tym moim dzieciom. Jest to najwspanialsze, najdroższe i najmilsze wspomnienie z koncertu, ponieważ wtedy po raz pierwszy usłyszałam i zobaczyłam ekipę Violetty, Mercedes, Tini, Cande i wszystkich innych, których kocham całym sercem. Moja miłość jest również z Lodo, Ruggero i innymi członkami ekipy, którzy nie mogli przybyć na sierpniowe koncerty. Są wspaniałymi ludźmi i zasługują na najlepsze miejsce w moim sercu. Zawsze będę ich kochać i uwielbiać, oraz ich muzykę. Życzę im wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia. Kocham także Was wszystkich, wszystkich fanów, bo jesteśmy jedną, wielką rodziną!!! ♥


Komentarze

Popularne posty z tego bloga