Już ponad rok...

Kochani, witam Was w tym wyjątkowym poście. Zapewne część z Was zauważyła, że nasz blog funkcjonuje i rozwija się już do ponad roku (dokładnie rok upłynął 7 lipca). W ciągu tego roku zdarzyło się wiele radości i wzruszeń, pojawiły się też przykrości i rozczarowania. Niekiedy bywało ciężko, ale mimo wszystko jestem tutaj dziś razem z Wami i w tym poście chciałam Wam za wszystko podziękować oraz podsumować troszeczkę historię naszego bloga. Zapraszam dalej, a być może dowiecie się czegoś nowego. 




Zacznijmy od początku. Cofnijmy się do dnia 7 lipca 2015 roku, kiedy to założycielka bloga Sandra stworzyła to wspaniałe miejsce i opublikowała pierwszy post. Ja na bloga trafiłam nieco później i dołączyłam do redakcji po pierwszym naborze, dokładnie 31 lipca. Pamiętam jeszcze swój pierwszy post. Od tamtego dnia moje życie zmieniło się, poświęciłam się całkowicie temu blogowaniu, z czasem pokochałam to i nie wyobrażam sobie życia bez tego. Co prawda były trudne momenty, niekiedy brakowało mi chęci, weny czy po prostu nie wiedziałam, o czym napisać. No i przede wszystkim musiałam pogodzić blogowanie ze szkołą, co było naprawdę trudne. Często też dwoiłam się i troiłam, myślałam długo, co napisać, aby zainteresować czytelników, aby blog się coraz bardziej rozwijał. Życie blogerki nie jest łatwe i usłane różami, jednak kiedy już się w to wkręciłam, nie mogłam tak po prostu tego porzucić i odciąć się od tego magicznego świata.



Z czasem zaczęłam rozwijać swoją działalność i zakładałam inne blogi, jednak wszystkie upadły bo jakoś nie miałam do nich serca. Aż w końcu pod koniec stycznia 2016 roku moja koleżanka zaproponowała mi współpracę na blogu o Cande, która jak wiecie też jest moją wielką idolką. Zgodziłam się i od tamtej pory działam na dwa fronty, przez co jeszcze trudniej było mi to pogodzić ze szkołą, aż w końcu zaczęłam ją zaniedbywać. Potem było mi jeszcze trudniej, ponieważ Sandra odeszła z bloga i założyła swój własny, który świetnie się rozwija (link na lewym bocznym pasku), jednak bez niej na tym blogu odczułam wielką pustkę i było mi bardzo trudno przyzwyczaić się do tego, że jestem tu sama. Organizowałam nabór, jednak nikt się nie zgłosił, więc muszę radzić sobie sama. Tak jak mówiłam zaniedbywałam i szkołę, i blog, jednak na szczęście udało mi się w porę to wszystko naprawić i ukończyłam ten rok szkolny z wyróżnieniem a także powróciłam na bloga z większą ilością czasu i energii.


Przyznam się szczerze, że po odejściu Sandry rozważałam zamknięcie bloga, zawieszenie działalności, ponieważ było mi ciężko i nie umiałam pogodzić życia realnego z tym internetowym. Jednak ponad wszystko nie chcę zamykać tego bloga, nie chcę kończyć z tą przygodą, tym bardziej, że tak wiele już udało mi się osiągnąć. Mam zamiar dalej rozwijać bloga, pisać i dzielić się z Wami swoją wiedzą, uczuciami, przemyśleniami. Mam nadzieję, że będziecie razem ze mną dalej w tej przygodzie i że za rok odniesiemy dwa razy większy sukces. Przyznam się, że planuję zmianę wyglądu bloga, ale tematyka pozostanie ta sama, nie martwcie się. 



Na koniec chciałabym podziękować Wam jeszcze raz za wszystko. Za to, ze jesteście ze mną, czytacie moje posty i od czasu do czasu komentujecie. To mi daje naprawdę wiele energii. Blogowanie daje mi radość, sprawia, że mogę być bliżej mojej idolki, bliżej Was. Dzięki blogowaniu poznałam wiele wspaniałych osób, z którymi wciąż utrzymuję kontakty. Teraz wiem, że nie ma piękniejszego sposobu dzielenia się radością niż pisanie dla Was. A na koniec przygotowałam dla Was małą niespodziankę, która na pewno Was ucieszy. Poprosiłam Sandrę aby napisała coś od siebie z okazji rocznicy naszego bloga.



Mimo, że opuściłam ten blog kilka miesięcy temu nadal mam do niego wielki sentyment tak samo do was, czytelników,którzy byli ze mną od samych początków i wspierali mnie i motywowali poprzez odwiedzanie i komentowanie. Tak jak pisała Ola podczas całego blogowania również doznałam dużo momentów zwątpienia, przykrości. Ale na tym opiera się blogowanie. Czasem musimy wybierać, wyrzekać się innych rzeczy dla pisania dla was. I mimo, że zostawiłam was, opuściłam to miejsce to codziennie sprawdzam, oglądam i podziwiam jak bardzo rozwinęło się przez ten czas. Co mogę zawdzięczać Oli. 


W mojej pamięci już zawsze zostanie czas spędzony tutaj. 7 Lipca w rocznicę bloga dużo wspominałam. Był to jeden ze szczęśliwszych dni, dlatego bo po raz pierwszy osiągnęłam coś takiego. Wiem, że ja nie przyłączyłam się do tego sukcesu, ale cząstka tego nigdy mnie nie opuści. Dlatego chciałam wam podziękować, za wszystko! Dosłownie wszystko! Gdybyście nie wy blog pewnie by przestał istnieć już dawno temu, a ja poniosłabym kolejną porażkę, ale tak nie jest! Bo to wy codziennie zaglądacie na bloga Oli, codziennie czytacie, komentujecie i motywujecie ją do dalszego działania. Dziękuję z całego serca!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga